Manifestacja członków Azowa

Batalion Azow i kult Bandery – skrywane dziedzictwo

Według jednych, banderyzm w Batalionie Azow jest jedynie „duchem minionych świąt”, elementem rosyjskiej propagandy, która ma zdyskredytować Ukrainę. Według innych, skrajny, antypolski nacjonalizm stanowi zagrożenie dla Polski.

W ostatnich latach, uwaga światowych mediów często skupia się na ukraińskim Batalionie Azow. Jednak liberalne media, tak wyczulone na najmniejsze przejawy nacjonalizmu, są ślepe na jawne propagowanie nazizmu wśród członków tej grupy. Zanim zaczniemy omawiać obecną sytuację, warto poznać historię tego ugrupowania i tego skąd ono się wywodzi.

Korzenie Azowa i nowa odsłona banderyzmu

Geneza Batalionu Azow sięga początku 2014 roku, kiedy to w odpowiedzi na wydarzenia w Donbasie zaczęto formować pierwsze oddziały paramilitarne. Jednak struktury z których uformował się Batalion Azow są jeszcze starsze.

„Początki Azowa są nierozerwalnie związane z działalnością organizacji „Patriota Ukrainy” i „Zgromadzenia Narodowosocjalistycznego” (SNA). Te organizacje, aktywne w Charkowie na przełomie XX i XXI wieku, czerpały inspiracje z różnych nurtów ukraińskiego nacjonalizmu, w tym z myśli Dmytro Doncowa i Stepana Bandery”

-wyjaśnia dr Viktor Szewczenko, historyk specjalizujący się w historii współczesnej Ukrainy.

Logo SNA
Logo SNA

Szczególnie istotny jest kontekst wschodnich obszarów Ukrainy, gdzie w latach 2005-2014 działały środowiska, które później stały się zalążkiem batalionu. Charków, jako miasto graniczne między wpływami rosyjskimi a ukraińskimi, stał się naturalnym miejscem rozwoju radykalnych form ukraińskiego patriotyzmu.

Symbolika przyjęta przez batalion również ma głębokie historyczne korzenie. Znak Wilczego Haka (Wolfsangel) oraz Czarnego Słońca (Schwarze Sonne), został świadomie wybrany przez założycieli jednostki jako nawiązanie do tradycji współpracy ukraińskich nacjonalistów z nazistami.

Warto zauważyć, że wielu pierwszych członków batalionu wywodziło się z środowisk kibicowskich, szczególnie z charkowskiego „Metalista” oraz kijowskiego „Dynama”. Te grupy już wcześniej charakteryzowały się silnym przywiązaniem do idei banderyzmu.

Wpływy neonazistów w nowym rządzie

Żeby lepiej zrozumieć kontekst polityczny, warto cofnąć się do 1991 roku, kiedy to Ołeh Tiahnybok założył partię Swoboda. Założona we Lwowie skrajnie banderowska partia, skupiała się wokół organizacji studenckich i nacjonalistycznych związanych z Andrijem Parubijem – późniejszym komendantem Majdanu, przewodniczącym Rady Najwyższej Ukrainy.

Jako poseł, Tiahnybok często wyrażał sprzeciw wobec uznania języka rosyjskiego jako drugiego języka urzędowego. Domagał się także uznania członków UPA za bohaterów narodowych Ukrainy.

Kilka miesięcy przed zamachem stanu, Arsenij Jaceniuk stał na czele partii Ojczyzna, a bokser Witalij Kliczko przewodził partii UDAR. Wspólnie z Tiahnybokiem, liderem Swobody, stworzyli opozycyjną „trojkę”. Dzień po tym, jak Jaceniuk objął urząd w 2014 roku, nowy rząd podjął, które ograniczyły prawa rosyjskojęzycznej mniejszości w kraju. Parlament uchwalił zniesienie ustawy z dnia 3 lipca 2012 roku, która uznawała język rosyjski w regionach, gdzie dominowała mniejszość rosyjska.

W międzyczasie, gdy Jaceniuk objął urząd premiera, Witalij Kliczko został merem Kijowa, a partia Swoboda zdobyła kilka kluczowych stanowisk w rządzie: wicepremiera (Ołeksandr Sych), prokuratora generalnego (Ołeh Machnycki), ministra edukacji (Serhij Kwit), ministra rolnictwa (Ihor Szwajko) i ministra ekologii (Andrij Machnyk). Andrij Parubij, dowódca Majdanu, również dołączył do rządu jako sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy.

Marsz zorganizowany przez partię "Swoboda"
Marsz zorganizowany przez partię „Swoboda”

Zastępcą Parubija został Dmytro Jarosz – lider Prawego Sektora, który założył organizację Trójząb w 1994 roku, inspirowaną ideologią Stepana Bandery. W trakcie protestów miejscowej ludności w Donbasie był jednym z dowódców odziałów nacjonalistów, którzy pacyfikowali miejscową ludność.

Nowym ministrem spraw wewnętrznych został Arsen Awakow, również związany z ideologią Bandery. To on wytrenował i uzbroił Batalion Azow, który w trakcie protestów na Majdanie służył jako oddział do walk z rządem. Awakow jako minister podjął decyzję o wysłaniu Azowa, a także innych banderowskich organizacji do walki z ludnością rosyjskojęzyczną w Donbasie.

Sytuacja po wybuchu wojny

Przed 2022 rokiem zachodnie media, w tym New York Times, Guardian, BBC, Telegraph i Reuters, podkreślały neonazistowski charakter batalionu Azow. Radio Wolna Europa również informowało, że 20 000 osób przeszło w marszu na cześć armii ukraińskich powstańców, którzy przeprowadzili ludobójstwo podczas II wojny światowej, dokonując mordu na kobietach, dzieciach i starcach.

Andriej Biłecki - pierwszy lider Batalionu Azow
Andriej Biłecki – pierwszy lider Batalionu Azow

Jednak wraz z rozpoczęciem regularnych walk z armią rosyjską, narracja Zachodu uległa zmianie. Ukraiński rząd potrzebował armii do prowadzenia wojny, a ta była w rękach neonazistów. Dlatego zadecydowano o spełnieniu niektórych postulatów grup banderowskich, a jednocześnie starano się zachować pozory walki z neonazizmem, propagując kłamstwo o rzekomej zmianie ideologicznej Batalionu Azow.

Przykładem takiego działania może być sylwetka Andrieja Biłeckiego, zwanego także „Białym Wodzem”. Przez cały okres swojego dowodzenia Batalionem Azow opowiadał o potrzebie prowadzenia krucjaty rasowej i konieczności podporządkowania innych narodów Ukrainie, która według niego jest narodem aryjskim. Wraz z wybuchem wojny i koniecznością przypodobania się Zachodowi, zmienił swoje stanowisko i stał się gorącym zwolennikiem współpracy międzynarodowej z krajami ideologicznie mu wrogimi.

Banderyzm i ideologia nazistowska są stale obecne na Ukrainie, a wielu członków ukraińskiego rządu jest winna kłamstwu wołyńskiemu – przerzucają winę na Polaków, odmawiają przyznania, że do zbrodni w ogóle doszło albo spłycają temat.

Musimy zdać sobie sprawę, że Ukraina jest państwem nieprzychylnym Polsce, a jakakolwiek forma ukraińskiego nacjonalizmu jest z natury antypolska i stanowi zagrożenie dla Polaków.

  • Ukraina nie chce wyjaśnić zbrodni w Przewodowie
  • Andrzej Duda przemówił z okazji Święta Niepodległości Polski… znowu o Ukrainie
  • Żona Radosława Sikorskiego usprawiedliwia ukraiński nacjonalizm
  • Szef OUN grozi Polakom powtórką z Wołynia!
  • Batalion Azow i kult Bandery – skrywane dziedzictwo
  • Ukraińscy naziści świętują we Lwowie